Nie
wiem ile minęło odkąd opowiedziałam moim przyjaciołom ostatnie miesiące mojego
życia. Wciąż milczeli, co nie powiem, szczerze mnie denerwowało i przerażało w
tym samym momencie. Bo co innego miałam czuć? Zdobyłam się na coś bardzo dla
mnie ważnego i w tamtym momencie czułam się jak mysz ścigana przez kota. Bez
szans.
–
Jesteś pewna, że Harry jest w to wszystko zamieszany? – odezwała się Elly, a ja
wzruszyłam ramionami.
–
Kurwa, a co za różnica? – spytał sarkastycznie Blaze, a ja niespokojnie
poruszyłam się na łóżku. – Ten cały Styles od zawsze wydawał się być dziwny.
Nawet jeśli nie był tym który spowodował tamten wypadek, to tak czy siak spójrz
kim on jest. Synem gościa który tym wszystkim dowodzi, tak? Nie wzrusza mnie to
jego udawane zainteresowanie i niech lepiej trzyma się od ciebie z daleka,
Trish.
Przełknęłam
gulę formującą się w moim gardle. Nie byłam pewna co powiedzieć, kiedy Elly i
Blaze zaczęli rozprawiać nad tą całą sytuacją.
Dla
Blaze’a oczywiste było, że od początku powinnam trzymać się od tej całej grupy
z daleka i nie dać się ‘okręcić wokół palca’. Według niego najlepszym
rozwiązaniem byłoby zwyczajne zapomnienie i brak jakiejkolwiek próby rozmowy.
Kwesta ojca, była dla niego bardziej skomplikowana.
Elly
zamiast tego patrzyła na drugą stronę Harry’ego i z góry założyła, że najlepiej
będzie kiedy z nim porozmawiam. Tak samo jak z moim tatą. Powinnam to wyjaśnić
teraz, zwłaszcza biorąc pod uwagę groźbę Nicholasa.
Oboje
zaczęli lekko się wykłócać, kiedy ja siedziałam i wchłaniałam ich słowa.
Niektóre były jak ciosy poniżej pasa, kiedy Blaze rozprawiał nad moją głupotą,
a Elly nad pochopnością. Jednak byłam pewna, że na to zasłużyłam. W połowie
była to całkowicie moja wina. To ja chciałam pojechać z nimi do Nicholasa,
gdybym tego nie zrobiła, zapewne teraz już dawno zapomniałabym o Harrym i jego
paczce. Z drugiej strony dzięki niemu nauczyłam się wielu rzeczy i czułam się
chciana i potrzebna.
–
Dzwonił do ciebie? – spytała Elly, wyrywając mnie z rozmyśleń. Ponownie
wzruszyłam ramionami.
–
Wyłączyłam telefon pierwszego wieczora tutaj.
Elly
wydała z siebie westchnienie politowania.
–
Włącz go. – nakazała, a ja posłusznie wyjęłam telefon z szafki nocnej. –
Zobaczymy jak zareagował na twoje zniknięcie.
Blaze
siedział cicho, wpatrzony w pościel, a ja żałowałam, że wyłączyłam się
całkowicie i nie wysłuchałam końca ich kłótni.
Przytrzymałam
przycisk włączenia telefonu, a ten gdy to zrobił od razu zaczął wibrować w
mojej dłoni. Wyświetliło mi się ponad pięćdziesiąt nieodebranych połączeń i
około trzydziestu wiadomości.
Przełknęłam
ślinę i widząc zachęcające spojrzenie Elly zaczęłam sprawdzać rejestr połączeń.
Dziesięć
z nieodebranych było od mojego ojca, reszta należała do Harry’ego, prócz dwóch
od nieznanego numeru.
Otworzyłam
folder z wiadomościami. Wszystkie należały do Harry’ego.
05.07
18:34
Wszystko
w porządku? Czemu nie odbierasz?
05.07
18:41
Trish,
martwię się oddzwoń.
06.07
11:24
Kurwa
Trish, gdzie jesteś?!
06.07
15:11
Jeśli
się nie odezwiesz przyjadę do ciebie.
06.07
16:00
Ja
pierdole, czemu nie ma cię w domu?
07.07
10:13
Trish,
odbierz ten pieprzony telefon!
07.07
10:15
Naprawdę
mam złe przeczucia, co się dzieje?
08.07 5:10
Nie ma
cię w domu, Nicholas jest czysty, więc gdzie jesteś?
08.07 6:00
Jak
tylko to odczytasz zadzwoń, proszę.
Wszystkie
wiadomości miały podobne znaczenie, a gdy czytałam każdą po kolei moje serce
przyspieszało bicia. Zablokowałam ekran, nie chcąc czytać dalej, bo po prostu
wiedziałam, że zapewne zaczęłabym świrować.
Martwił
się o mnie, a ja chciałam dać mu znak, że żyję i nie musi się o mnie martwić, a
jednocześnie wygarnąć mu wszystko co się we mnie kotłuje i utrzymać odpowiedzi
na ciążące pytania.
– I
co? – o dziwo zapytał Blaze, wskazując na mój telefon.
–
Pisał kilka razy i dzwonił. – powiedziałam cicho, a gdy miał się odezwać
przerwały mu wibracje mojego telefonu.
Na
wyświetlaczu pojawiło się zdjęcia Harry’ego, które zrobiłam mu jakiś czas temu,
gdy spał. Moje serce zabiło szybciej, a ja spojrzałam na Elly nie wiedząc co
robić. Tak bardzo jak chciałam odebrać, tak miałam ochotę rozbić telefon o ścianę.
Elly
przygryzła wargę, a zanim mogłam cokolwiek zrobić telefon zamilkł. Zamknęłam
oczy, chcąc się uspokoić i nie robić z tego wielkiego problemu.
– Dobra,
wiesz co? – zaczęła Elly, pewnym siebie głosem – Jak dla mnie powinnaś po
prostu spróbować żyć normalnie. Wiem, że jest ci ciężko, ale siedzenie tak i
zastanawianie się czy odebrać następne połączenie nic nie da.
Posłała
mi poważne spojrzenie, jednak po chwili uśmiechnęła się ciepło. Miała rację.
Chwilę
później Elly opuściła dom Blaze’a gnając do pracy, a ja powiedziałam sobie, że
jutro również wracam do knajpy na swoją zmianę. Przerażała mnie jedynie myśl
spotkania Lily, Harry’ego czy Nialla którzy byli dość częstymi klientami Etny.
Odrzuciłam od siebie tę myśl.
Spojrzałam
na siedzącego obok mnie chłopaka, który wciąż milczał.
–
Jesteś na mnie zły. – powiedziałam z przekonaniem, a on przeniósł spojrzenie na
mnie.
– Tak.
– odpowiedział zimnym tonem, a mnie przeszył dreszcz. – Nie rozumiem, czemu do
cholery nie powiedziałaś mi tego od razu.
Zagryzłam
wargę tak mocno, że mnie zapiekła.
– Po
prostu… – zaczęłam, jednak mi przerwał.
– Po
prostu mi nie ufasz. – zaśmiał się sarkastycznie, odwracając wzrok.
– Nie,
to nie tak! – zaprzeczyłam od razu, przysuwając się do niego. – Nie
powiedziałam nikomu, bo zwyczajnie
się bałam!
Blaze
westchnął, otulając mnie ramieniem. Oparłam czoło o jego klatkę piersiową,
mrucząc ciche ‘przepraszam’.
Siedzieliśmy
tak chwilę, a ja dziękowałam po raz setny za to, że go mam. To on pomógł mi
przez ostatnie lata pozbierać się i wrócić do normalności. Było mi wstyd, że
oddaliłam się od niego, będąc zajętą Harrym. Nie powinnam była.
Jakiś
czas później Blaze wyszedł, będąc
wołanym przez swoją mamę, a ja znowu zostałam sama.
Pogrążyłam
się w natłoku myśli, chcąc choć trochę rozeznać się w tym wszystkim. Jednak nie
zależnie od tego, jak bardzo się starałam mętlik wciąż gościł w mojej głowie.
Nie zastanawiając
się nad niczym chwyciłam swój telefon i odblokowałam go, czytając do końca
wszystkie wiadomości od Harry’ego. To wcale nie pomogło, a wręcz przeciwnie.
Zorientowałam
się nagle, że mam jedną, nagraną na poczcie głosowej wiadomość, sprzed godziny.
Wystukałam odpowiedni numer, przykładając telefon do ucha, a już po chwili
usłyszałam znajomy głos Stylesa.
– Trish? Jeśli słuchasz teraz tego to wiedz,
że się kurwa martwię. Nie wiem co się stało, ale jeśli coś zrobiłem to proszę
cię powiedz mi o tym! Nienawidzę tej cholernej ciszy z twojej strony. Po prostu
porozmawiaj ze mną, tak jak ja rozmawiałem z tobą. – nastąpiła chwila ciszy
i mogłam usłyszeć jego westchnięcie – Tęsknie
za tobą.
Oj oj oj oj oooooj! ;o
Wiec, co sądzicie o rozdziale? ;) Piszcie swoje teorie bo naprawdę
miło mi się czyta to co według was stanie się dalej. Szczera opinia to dobra
opinia !
Rok szkolny się zaczyna, a ja kiedy dostane jutro swój plan zajęć to
wyznaczę dni w których będą publikowane
nowe rozdziały ;)
TOTALNA ZAŁAMKA BO JUTRO SZKOŁA! STUDENCI NIECH SIĘ CIESZĄ, JEŚLI
ZACZYNAJĄ W PAŹDZIERNIKU!
Chcę uciec od tego koszmaru zwanego szkołą, zbierzmy się i zróbmy
masową ucieczkę! Haha! Miejmy gdzieś nauczycieli!
Nie no żartuję, bo jeszcze mnie
o coś oskarżą..
Kocham Was i dziękuję za to, że czytacie xx
Eej ja płacze
OdpowiedzUsuńCzemu kurwa
Ja zawsze rycze
Serio
To jest takie lahsgjsgshsgsj
Co do ucieczki
To to samo proponowałam na tt hahah
Jestem jak najbardziej za xD
@Faza_Bo_Hazza
OMG boski
OdpowiedzUsuńKocham cię♥♥♥
U mnie też załamka bo jutro szkoła
Życzę ci powodzenia w szkole
Pozdrawiam♥♥♥♥♥♥♥
Karo
Niesamowity rozdzial !!Tez nie chce isc do szkoly :(
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział *-* czekam na next xd + też nie chce do szkoly :c
OdpowiedzUsuńHarry się o nią martwi . Och .
OdpowiedzUsuńI jeszcze tęskni .
Czekam na następny :)
Powinna z nim porozmawiać i poznać jego punkt widzenia. Powinna stanąć i powiedzieć mu, że chce znać całą prawdę, bez żadnego grama kłamstw, a jeśli nie to odejdzie.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny :-)
Pozdrawiam;*
OOo słodki jest Harry. Cudny rozdział:-)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńHmm... Rozdział troszeczkę krótki, ale wybaczam, bo, mimo że wracamy do szkoły, to ja jakoś dzisiaj mam dobry humor. Może to, dlatego że mam jutro na 8.55? Ale 10 godzin polskiego, w tym godzina warsztatów dziennikarskich to masakra - pieprzona druga liceum (wybacz mi język).
OdpowiedzUsuńPowiem szczerzę, że ani trochę nie jestem zaskoczona reakcją Hazzy - to całkowicie normalne, że się o nią martwił, w końcu dopiero dzień wcześniej Nick zagroził Trish, że ją porwie/zabije/skrzywdzi/cokolwiek innego. Ale byłam w szoku kiedy przeczytałam "tęsknię za tobą". Normalnie zrobiłam fangirling życia. :D Nie spodziewałam się, że jej to powie. Haha, jak na to zareagowałam tak emocjonalnie, to co ja zrobię, jak jej powie, że ją kocha? OMG - w sumie, nawet nie wiem czy kiedykolwiek jej to powie -_-
Dzisiaj się nie rozpisuję aż tak bardzo, ale szczerze powiedziawszy, to czekam na to, jak rozwinie się ta akcja pomiędzy Trish i Harry'm. Chciałabym, żeby byli razem-razem i żeby się okazało, że to jednak nie on spowodował ten wypadek. No i nie mogę się doczekać, aż Trish pozna Stylesa Seniora - to będzie mega-giga-epickie (ale gimbusiarskie słownictwo, Happily, ogarnij się, jesteś pisarką!).
No i życzę Ci powodzenia w szkole, oczywiście :) Trzymaj się cieplutko, ucz się pilnie, ale nie zapominaj o blogu :3
Luv ya, Happily <3
Dlaczego ja rycze?
OdpowiedzUsuńJeju ona powinna z nim porozmawiac eww
Kocham to ff, czekam na next
Powodzenia w szkole
Boże czemu musisz nas tak katować i kończyć w takich momentach?
OdpowiedzUsuńwiesz co?! nie lubie ciebie ! a wiesz dlaczego? bo konczysz w takich momentach :( jak mozesz, teraz mnie ciekawosc zzera,
OdpowiedzUsuńa tak na serio to uwielbiam a wiesz dlaczego? bo piszesz takie cudowne ff *=* masz talent tylko prosze cie nie koncz w takich momentach
czekam na cd i pozdrawiam :*
zycze weny
Rozdział świetny i nie wiem jak to się stało że byłam do tyłu o 3 rozdziały :)
OdpowiedzUsuńI życzę wytrwałości w tych pierwszych dniach powrotu do szkoły ja akurat jestem szczęściarą i mam jeszcze miesiąc :)
@SexyKociak_xo
boskie *.*
OdpowiedzUsuńz jednej strony dobrze że im o wszystkim powiedziała, tylko że teraz nigdy nie zaakceptują Harry'ego nawet jeśli nie będzie w to zamieszany :c
OdpowiedzUsuńno przynajmniej Blaze :x
czekam na next i mam nadzieję że wszystko sb wytłumaczą : )
@foreveralonexx3
niby dobrze, że opowiedziała im wszystko... ale oni i tak tego nie przeżyli... w 100 procentach nie zrozumieją jej....
OdpowiedzUsuń